40 lat Klubu Kolarskiego „Ziemia Darłowska”
Nie jest łatwo pokazać, choćby nawet pobieżnie, czterdziestu lat istnienia klubu sportowego. A już klubu z takimi sukcesami, daleko wykraczającymi poza miasto, kraj czy Europę, to zadanie dla Herkulesa.
Skontaktowałem się z Marcinem Adamów, zapytałem: „Masz tam coś, co mogłoby zainteresować naszych czytelników?”. Miał, a właściwie cały czas ma. Okazało się, że historia klubu, to na razie… 6 opasłych tomisk, które od samego początku, od pomysłu, pokazują, jak to się zaczęło i jak się rozwijało. Kronika dorastania, mozołu, trudu i radości. Tam jest wszystko, co ważne, co kiedyś urodziło się w głowie ojca Marcina – Eugeniusza Adamów.
Początkowo nieco się przestraszyłem mnogością tych detali, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w kolejnych wydaniach naszych Wiadomości pokazać, jak to się zaczęło i co było potem. Dzisiaj zaczynamy od daty 17 listopada 1981 roku, kiedy to Rada Gminna LZS w Darłowie złożyła oficjalny wniosek do Okręgowego Związku Kolarskiego Koszalin o zarejestrowanie wyczynowej sekcji kolarskiej. A w styczniu ’82 w klubie wiele radości, Wojewódzka Rada Sportu podarowała klubowi 6 kolarskich kasków i dziewczyny nabierały powoli wyglądu profesjonalistek.
Już kilkanaście miesięcy później nazwiska naszych kolarzy, juniorów zaczęły pojawiać się na listach najlepszych zawodników zawodów. Byli to: Zbyszek Kowalski, Tadeusz Konieczny czy Andrzej Marciniak. Skutkowało to powołaniem tych chłopców do reprezentacji województwa na Olimpiadę Młodzieży.
Do klubu, początkowo zdominowanego przez mężczyzn, zaczęły trafiać także dziewczyny. I to właśnie one będą przez kilka dziesięcioleci chlubą klubu.
O dalszych losach darłowskiego kolarstwa w kolejnych numerach „Wiadomości Darłowskich”.
Andrzej Rachwalski