Jest to prestiżowy tytuł przyznawany na rok przez Unię Europejską. Miasto, które zostaje Europejską Stolicą Kultury, przez rok realizuje specjalny program kulturalny, a także własne inwestycje, które mają przyczynić się do jego rewitalizacji i wspomóc długoterminowy rozwój nie tylko artystyczny, ale także społeczny czy gospodarczy.

Jako Pomorze Zachodnie, które w ostatnich latach stało się faktycznym portem kultury, będziemy silnie wspierać tę kandydaturę. Przed nami sporo pracy, ale wierzę że się uda – mówi Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.

Wygrane miasto w ciągu jednego roku ma okazję zaprezentować nie tylko własne życie kulturalne, ale również całego regionu i państwa. Wygrana Kołobrzegu byłaby też szansą na promocję Darłowa, które posiada szeroki wachlarz imprez i wydarzeń kulturalnych. Położenie w niedalekiej odległości od Europejskiej Stolicy Kultury z pewnością przyczyniłoby się do zwiększenia ruchu turystycznego.  

Dotychczas dwa polskie miasta: Kraków (w 2000 r.) i Wrocław (w 2016 r.) zostały wyróżnione tym tytułem. W 2024 roku Europejskimi Stolicami Kultury są aż trzy miasta: Veszprém na Węgrzech, Eleusis w Grecji i Timișoara w Rumunii.

Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest przyznawany sekwencyjnie: dwóm lub trzem miastom. W 2029 roku kulturalnymi stolicami zostaną dwa miasta – jedno z Polski, drugie ze Szwecji. Rywalizacja jest zacięta, bo jego posiadanie niesie ze sobą korzyści nie tylko kulturalne i społeczne czy infrastrukturalne, ale także bardzo wymierne – finansowe.

W tym roku w kulturalne szranki stanęło 12 polskich miast. Kołobrzeg jest jednym z czterech, które przeszły do drugiego etapu. Selekcja finałowa zaplanowana jest na wrzesień 2024 roku. Wtedy też poznamy Europejską Stolicę Kultury w 2029 roku.

Wspieramy Kołobrzeg i trzymamy kciuki!

Pobierz stronę do PDF