Niedosyt, czyli remis
Środowy mecz Darłovii z bardzo groźnym Hutnikiem Szczecin zakończył się podziałem punktów.
Mecz był rywalizacją dwóch dobrych, ciekawie grających ekip. Pierwsze trzy kwadranse to niewielka, ale jednak, dominacja naszych piłkarzy. Nie skutkowało to jednak zdobyczami bramkowymi, choć kilka naszych ataków dawało na to nadzieję.
Druga połowa, o bardziej już wyrównany mecz, z ciekawymi akcjami obu drużyn. Znakomite było tempo, w jakim zespoły powadziły swoją grę. Efekt przyniosło to dopiero w końcówce meczu. 82. minuta, niezawodny Sawicki i mamy to. Prowadzimy 1:0.
Od tego momentu zrobiło się jeszcze ciekawiej. Darłovia dążyła do zdobycia kolejnego gola, Hutnicy starali się wyrwać choćby punkcik. I wyrwali.
Sędzia w doliczonym czasie gry dopatrzył się faulu z naszej strony, niestety, w polu karnym. Dodatkowo karał piłkarza Darłovii czerwoną kartką za… podobno „pyskówkę”. Nie mam zwyczaju komentować pracy rozjemcy, więc pozostanę w milczeniu. Karny i 1:1. Szkoda, bo szczęście było blisko, a sędzia z górnej półki raczej nie był.
Przed spotkaniem odbyła się miła uroczystość. Burmistrz Arkadiusz Klimowicz i Prezes MKS – Waldemar Śmigielski wręczyli Wiktorowi Sawickiemu tablo z koszulką o numerze 200. To dowód uznania miasta i nas wszystkich za tyle właśnie goli w barwach klubu. Wiadomości Darłowskie przyłączają się do gratulacji. Brawo Panie Piłkarzu.
Andrzej Rachwalski