Offshore to ogromna szansa na rozwój naszego regionu!
Pod takim hasłem 10 maja w Koszalinie odbyła się konferencja prasowa dot. farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, tzw. offshorów. Jej inicjatorami byli senatorowie z regionu: Stanisław Gawłowski i Janusz Gromek, przy współuczestnictwie włodarzy: Darłowa, Kołobrzegu, Władysławowa i powiatu Puckiego.
Ten apel to zaproszenie do debaty -zaczął senator Stanisław Gawłowski. Przypomniał, że w 2011 roku po raz pierwszy Rząd Polski wyznaczył pola przeznaczone pod budowę elektrowni wiatrowych na morzu. Wyznaczono obszary, wybrany pierwszych zainteresowanych przedsiębiorców. Przez lata trwały pracę badawcze, związane z badaniem dna morza, ekologią itp. Później w 2016 roku ten proces wstrzymano, uznając, że lepiej inwestować w energetykę opartą o węgiel. – dodał.
Z nowej strategii przyjętej na początku b.r. przez rząd wynika, że Polska Energetyka będzie oparta o dwa filary: energetykę wiatrową, tzw. offshore i energetykę jądrową. Ta pierwsza ma pochłonąć od 120 do 160 miliardów złotych. Dla porównania. Budżet Darłowa, to 80 mln zł.
Energia Odnawialna w postaci offshorów może zaopatrywać nawet 50% zapotrzebowania na prąd, stąd zaangażowanie nas wszystkich jest priorytetowe – podkreślał senator Gawłowski.
Kołobrzeg i Darłowo może być jednym z największych beneficjentów
W ramach Krajowego Programu Odbudowy Rząd planuję zainwestować 2 mld zł w porty w Ustce i Łebie, jako porty serwisowe. W pierwotnym projekcie ustalonym z samorządami na liście był także port w Darłowie, Kołobrzegu i Władysławowie.
Anna Mieczkowska – Prezydent Kołobrzegu zaznaczyła, że będziemy mocno upominali się o zweryfikowanie nowego stanowiska Rządu, ponieważ odbywa się to ze szkodą nie tylko dla samorządu, ale i przedsiębiorców, którzy w poszerzeniu funkcji portowych upatrywali możliwości rozwoju.
Arkadiusz Klimowicz – Burmistrz Darłowa wyjaśnił, że pomimo, iż Darłowo to mały port, to na tle innych portów wyróżnia się tym, że ma bardzo dużą rezerwę inwestycyjną. Ok 20 ha należy do samorządu, ok 50 ha należy do Skarbu Państwa. To bardzo wiele by na tych terenach umieścić jedną z pomocniczych baz. -Ponad 100, a nawet 150 statków będzie musiało cumować w tych portach. My również jesteśmy na to przygotowani -dodał.
Senator Janusz Gromek – apelował, aby pominąć politykę, a patrzeć na dywersyfikację gospodarki regionu. -To nie jest atak, to jest apel o pomoc, aby Rząd traktował równo wszystkie samorządy.
Kamil Pach – zastępca Burmistrza Władysławowa – wszyscy reprezentujemy nasze samorządy w grupie roboczej, działającej przy Ministerstwie. Nasze potrzeby są znane, zarówno zakresu inwestycji, jak i finansowe. Wspólnie wypracowaliśmy założenia dla portów pod offshore. Niestety zostaliśmy ostatecznie pominięci i pozbawieni możliwości finansowania naszych inwestycji z Krajowego Programu Odbudowy. Oczekiwalibyśmy, aby zapisy pierwotne zostały przywrócone.
Tomasz Herman – wicestarosta powiatu Puckiego – jako przedstawiciele samorządów nie jesteśmy dla siebie konkurencją. Staramy się pozyskać środki na nowe inwestycje, ale i utrzymanie tej infrastruktury, która już jest i jest już mocno zniszczona zębem czasu. Jesteśmy zaskoczeni i niezadowoleni, że w nowym KPO nas pominięto. Mam nadzieję, że dojdzie do pewnych korekt.
Co się stanie jeśli te dwa porty z jakiś przyczyn nie dadzą rady? Istnieje ryzyko, że część ich funkcji przejmą porty Duńskie – podkreślali wszyscy.