Sztormowy weekend w Darłowie
W miniony weekend Darłowo zmagało się z silnym sztormem, który przyniósł wysokie fale, silne podmuchy wiatru i znaczne podniesienie poziomu wody w kanale portowym. Dzięki szybkiej reakcji służb miejskich i odpowiednim działaniom zabezpieczającym udało się uniknąć poważniejszych strat, choć zanotowano uszkodzenia infrastruktury nadmorskiej.
Już 10 stycznia 2025 roku prognozy wskazywały na nadchodzące załamanie pogody. W godzinach popołudniowych poziom wody w kanale systematycznie się podnosił, osiągając o północy wartość 610 cm. W wyniku tego ogłoszono pogotowie sztormowe, a służby miejskie rozpoczęły monitorowanie sytuacji.
11 stycznia sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu – o godzinie 08:17 poziom wody w kanale osiągnął 640 cm, a wiatr w porywach dochodził do 7 stopni w skali Beauforta. Wprowadzenie alarmu sztormowego pozwoliło na rozpoczęcie działań ochronnych, w tym montaż barier zabezpieczających i monitorowanie miejsc zagrożonych podtopieniami.
12 stycznia warunki atmosferyczne były ekstremalne – wiatr osiągał siłę 8-9 stopni w skali Beauforta, a poziom wody w kanale utrzymywał się na poziomie powyżej 620 cm. Dopiero pod wieczór sytuacja zaczęła się stabilizować, a 13 stycznia rano odwołano alarm sztormowy.
Mimo że Port Darłowo nie odnotował większych uszkodzeń, sztorm spowodował zniszczenie drewnianej promenady na falochronie wschodnim. Silne fale niemal przewróciły toaletę mobilną przy latarni morskiej, a woda przelewająca się przez falochron przy hotelu Apollo dotarła do połowy utwardzonego deptaka. Na wysokości ulicy Nadbrzeżnej i Morskiej rzeka Wieprza wystąpiła z koryta, podtapiając podwórka okolicznych domów mieszkalnych.
Dzięki odpowiedzialnej postawie służb i mieszkańców Darłowo przetrwało trudne warunki pogodowe bez poważnych strat. Niemniej jednak, konieczne jest wdrożenie długoterminowych działań prewencyjnych, by w przyszłości jeszcze skuteczniej minimalizować ryzyko podtopień i zniszczeń infrastruktury miejskiej.
